czwartek, 18 stycznia 2018

'A światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła' - "Dom. Droga ucieczki jest w tobie"

Witajcie kochani. Staram się oddzielać w jakiś sposób te książki bardziej ambitne, od tych, z którymi zamierzam się po prostu dobrze bawić. Inaczej, mój osobisty ranking przeczytanych pozycji byłby mocno zaburzony :). Dlatego dziś z nieskrywaną satysfakcją przedstawiam Wam moi drodzy numer dwa w mojej klasyfikacji najlepszych powieści.
Przed Wami kombinacja niezwykła - Ted Dekker i Frank Peretti łączą siły i tworzą niesamowity thriller psychologiczny, po którym ciarki przechodzą nawet tych największych horrorowych weteranów (sprawdzone i potwierdzone 😃).




Wyobraźcie sobie, że wraz ze swoją drugą połówką właśnie pędzicie samochodem przez mało uczęszczaną drogę, którą z obu stron spowija gęsty las. Nagle, niespodziewanie jesteście uczestnikami tajemniczego wypadku, po którym jesteście zmuszeni znaleźć jakieś miejsce do spania, bo zaczyna się ściemniać. Zepsutym samochodem zajmiecie się przecież następnego dnia.
Idąc już jakiś czas, trafiacie na niewielki szyld "Zajazd Przydrożny".
Waszym oczom ukazuje się piękny, stary budynek, otoczony kamiennymi murami i sędziwymi dębami. Na drzwiach znajdujecie nawet liścik, witający wędrowców. Chyba trafiliście na świetne miejsce. W środku poznajecie parę, która trafiła tutaj w podobnych okolicznościach... Wkrótce poznajecie także właścicieli.




Atmosfera zaczyna się robić coraz bardziej gęsta i tajemnicza, chociaż nie sposób wyjaśnić dlaczego... aż do czasu. Nagle, z kominka wypada stara puszka. Któreś z was idzie ją podnieść. Zauważa, że znajdują się na niej jakieś napisy...


Witajcie w moim domu.
Zasady:

1. Bóg przybył do mojego domu, a ja go zabiłem.
2. Zabiję każdego, kto przybywa do mojego domu, tak jak zabiłem Boga.

3. Dajcie mi jedno martwe ciało, a możliwe, że zapomnę o zasadzie nr. 2
Gra kończy się o świcie.


Na początku nikt nie wziął sprawy na poważnie, dopóki nie okazało się, że z domu nie da się wyjść, a do środka wchodzi morderca... Każdy z was nagle zaczyna myśleć o skończeniu tego koszmaru i zastosowaniu się do zasady numer trzy. Wszyscy zaczynają zatracać się w tym przeklętym miejscu i samych sobie, czekając na świt. Ale tak się nie da. Musicie się zmierzyć ze swoimi grzechami i tajemnicami. Dom zaczyna obnażać wasze słabości i powoli doprowadza was na skraj obłędu.


Jedna gra. Siedmioro uczestników. Trzy zasady. Gra kończy się o świcie.


Dołączcie do gry. Spróbujcie wydostać się z domu. 

12 komentarzy:

  1. Eeej. Super piszesz ❤️ Zaciekawiłaś mnie i będę chciała to przeczytać. Myślę, że możesz mieć racje, że poruszy nawet weteranów, bo mnie to już ciężko zaskoczyć,
    Także z chęcią sprawdzę :) 😘😘😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, naprawdę bardzo mi miło :) I cieszę się, że chcesz po nią sięgnąć :D

      Usuń
  2. O kurczę... chyba nie miałabym odwagi. Ale świtna recenzja, dobrze się czyta :) zapraszam do mnie na www.czytanierozwija.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Dałam się przekonać już na słowach "thriller psychologiczny" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ulubiony mój gatunek zaraz po horrorze :D Będę czekać na Twoją opinię :)

      Usuń
    2. Muszę to przeczytać - takie słowa przychodzą mi do głowy po Twojej recenzji. 😍

      Usuń
    3. Bardzo Ci dziękuję kochana! I gorąco polecam! :)

      Usuń
  4. Kocham powieści Teda Dekkera, choć trudno je zdobyć :( "Dom" polecił mi już dawno temu przyjaciel, a dzięki tej recenzji nie tylko przypominałam sobie o tej książce, ale i jestem jeszcze mocniej przekonana, że muszę po nią sięgnąć! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja już po Twoim opisie mam ciarki ... aaa mówiłam już, że boję się horrorów? Panicznie??? Film mogę obejrzeć z kimś, książkę???? 😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah na tego bloga lepiej nie wchodzić wieczorem ;D No fakt, z książką gorzej ;D

      Usuń

Zostaw komentarz, bo dla Ciebie to chwila roboty, a dla mnie wiadomość, że ktoś docenia moją pracę :)

'A światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła' - "Dom. Droga ucieczki jest w tobie"

Witajcie kochani. Staram się oddzielać w jakiś sposób te książki bardziej ambitne, od tych, z którymi zamierzam się po prostu dobrze bawić. ...